Dla kogo są przeznaczone rekolekcje Strumieni Życia? 

Praktycznie dla wszystkich. Zarówno dla tych, którzy czują potrzebę pomocy, gdyż rany przeszkadzają im funkcjonować w życiu i społeczeństwie, jak i dla tych, którzy sobie doskonale radzą lub nawet pomagają innym. Często bowiem, mimo rozległej wiedzy i licznych aktywności zawodowych czy duszpasterskich, nie czujemy się dobrze w swojej własnej skórze. Nasza codzienność przepełniona obowiązkami i nadmierną aktywnością przypomina bardziej sprawnie funkcjonującą firmę, a nie życie o jakim marzyliśmy.

Psychoterapia a rekolekcje Strumieni Życia.

Rekolekcje Strumieni Życia i psychoterapia to dwa porządki zasadniczo różniące się od siebie. Rekolekcje strumieniowe mogą służyć rozwojowi duchowemu osobom, które zakończyły proces terapii lub są w trakcie tego procesu. Ale także przeżycie rekolekcji Strumieni Życia może zaowocować postanowieniem podjęcia profesjonalnej psychoterapii.

Rekolekcje Strumieni Życia otwierają nas na autentyczną relację z Bogiem. Pozwalają na dostrzeżenie Go w najtrudniejszych momentach naszego życia. Zaproszenie kochającego Ojca, aby przemienił, uleczył naszą relację z Nim samym, bardzo często przerwaną przez doświadczenie zranienia, traumatycznego doświadczenia.

Te momenty naszego życia mogą być już “przepracowane” w procesie psychoterapii, nasza świadomość została poszerzona. W gabinecie psychoterapeuty skontaktowaliśmy się już ze swoimi emocjami, które w tamtej sytuacji zostały zamrożone. Zaczynamy ufać naszym uczuciom, budować nowe przekonania dotyczące siebie samych, swojego doświadczenia z przeszłości jak i tego co spotyka nas obecnie w życiu. Uczymy się ufać sobie i być dla siebie wyrozumiałymi. To wszystko możemy uzyskać w psychoterapii.

Jeżeli jesteśmy wierzący dalej pozostają pytania. Gdzie był Bóg skoro mnie to spotkało? Mamy do Niego żal, że wystawił nas na taką próbę. On jest wszechmocny, to jak mógł do tego dopuścić? Dlaczego On pozwolił, abym tak cierpiał? To niemożliwe, że On mnie naprawdę kocha. Gdzieś głęboko w nas może kształtować się taki obraz Boga, groźnego, karzącego, nieobliczalnego, do którego lepiej podchodzić z pewną rezerwą i nieufnością. Żyjemy w obawie przed Bogiem Ojcem.

Nawet jeżeli uświadomię sobie, że Bóg dopuścił to doświadczenie, abym mógł się “rozwinąć”, aby ukształtowała się moja tożsamość, to i tak pozostaje jakaś rezerwa przed Bogiem. Trudno nam doświadczyć ciepłej relacji z Bogiem jako kochającym Ojcem. Takiej relacji, która pozwalałaby zwracać się do niego: Tato, Tatusiu!

W rekolekcjach Strumieni Życia spotykamy się z tym traumatycznym doświadczeniem i zapraszamy w to miejsce kochającego Boga. W to konkretne doświadczenie.

Podczas psychoterapii rozmawialibyśmy o uczuciach, przeżywalibyśmy to doświadczenie w empatycznej obecności terapeuty, grupy terapeutycznej.

Uczestnicząc w rekolekcjach Strumieni Życia jesteśmy wprost zachęcani do oddawania naszego zranienia Bogu. Możemy to uczynić w tym momencie, gdy jesteśmy tak blisko sytuacji, która nas poraniła, gdy dzielimy się nią w małej grupie, a wspominając ją, na nowo doświadczamy uczuć wtedy obecnych. Możemy zgodzić się na to, aby Jego delikatna Miłość, dotknęła tego najbardziej miękkiego obolałego miejsca w nas. Gdy Go zapraszamy i powierzamy nasz konkretny ból, to On działa swoją łaską miłości miłosiernej.

Docieramy do tego co jest w nas ciągle żywe i prawdziwe, do konkretnych doświadczeń i wiążących się z nimi, emocji. Na spotkaniu małej grupy, stając w prawdzie o sobie samych, poddajemy to Światłu, którym jest Bóg Jezus Chrystus. Oddajemy swoje trudne doświadczenia, ciemne miejsca, wciąż jątrzące się rany Współcierpiącemu Chrystusowi. Prowadzący małą grupę lider, towarzysząc tej modlitwie, również prosi Boga dobrego Ojca o Jego świętą, przemieniającą Obecność, oczyszczającą ,uzdrawiającą i ożywiającą łaskę Ducha Świętego.

W psychoterapii to pacjent jest światłem dla siebie samego, któremu terapeuta się przygląda. To pacjent nadaje tym wydarzeniom znaczenie. Brak jest odniesienia do jakiegoś innego światła, innej Prawdy.

W Strumieniach Życia, tym Światłem i Prawdą jest Bóg. To na ufnej modlitwie – rozmowie z Nim poznajemy, kim jest On i kim jestem ja. On leczy nasze rany i wprowadza nas na drogę lepszego, prawdziwego życia. On otwiera nas na czułą ojcowską miłość Boga Ojca.

Andrzej – terapeuta